Polish Printmaking

27.02.2013

Paweł Frąckiewicz PAMIĘĆ PRZYSZŁOŚCI

Paweł Frąckiewicz PAMIĘĆ PRZYSZŁOŚCI

Paweł Frąckiewicz
PAMIĘĆ PRZYSZŁOŚCI
Perspektywy rozwoju litografii wobec digitalizacji
The Prospect of Lithography in the Presence of Digitalization

pobierz pdf

WSTĘP

„Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że człowiek jest istotą, której potrzebne jest to, co jest niepotrzebne. Sztuka jest nigdy niekończącą się i niemożliwą próbą opisania fenomenu świata. I jakkolwiek by nie była wywrotowa, okrutna, negatywna — niosąc ze sobą pewien bagaż estetyczny, wprowadza stan rozedrgania, pobudza naszą wrażliwość.”
Mariusz Treliński

Powielanie obrazu towarzyszy ludzkości przez całe jej dzieje, służąc względom praktycznym i estetycznym. Jednak najważniejsze, co zawdzięczamy dobrodziejstwu multiplikowania to rozpowszechnianie idei, wiedzy, myśli… Od pierwszych, aż po ostatnie wynalazki i technologie druku, na Wschodzie i na Zachodzie mamy do czynienia z grafiką. Takie do niej podejście poszerza granice jej postrzegania i wykracza daleko poza jej postać artystyczną.
Jednak założeniem tej książki jest przybliżenie Czytelnikowi zasad obowiązujących w klasycznej litografii na kamieniu, w kontekście dającej się zauważyć narastającej dominacji zapisu cyfrowego. Spośród wielu sposobów wykonywania druku płaskiego, występujących we współczesnym świecie,zostaną omówione tylko te, które wykorzystywane są w klasycznej, czarno białej litografii. Ograniczenie zakresu omawianego zagadnienia podyktowane zostało świadomą decyzją. U jej podstaw legło przekonanie, że we współczesnym świecie, zwłaszcza w dobie internetu, można dotrzeć bez trudu do szczegółowej informacji.

Ale im więcej wiadomości rozsianych po licznych portalach, tym większy chaos i niezrozumienie, nietrafna interpretacja i w konsekwencji — bezużyteczność. Żeby rozumieć i potem świadomie posiłkować się dostępną wiedzą, trzeba wcześniej zaznajomić się biegle z niezmiennymi zasadami rządzącymi techniką. Narodziny litografii artystycznej w końcu XIX wieku były wynikiem potrzeby wyodrębnienia niskonakładowych druków o wyjątkowych walorach estetycznych z produkcji o charakterze typowo użytkowym.
Dzięki temu litografia uwolniona została od wszelkich funkcji służebnych, co jednocześnie wiązało się ze zrównaniem jej rangi z malarstwem i innymi dyscyplinami artystycznymi.

Litografia, podobnie jak inne dziedziny aktywności ludzkiej, od dwudziestu z górą lat poddawana jest nieuchronnemu i narastającemu wpływowi dygitalizacji. Znajduje ona bezpośrednie zastosowanie w procedurach technologicznych. Dzięki niej można zrezygnować z szeregu pracochłonnych procedur druku płaskiego, wykonywanych tradycyjnymi metodami, zastępując rękodzieło pracą komputera. I jest to jedyny oczywisty i jednoznacznie korzystny aspekt aliansu tradycyjnej litografii i zapisu cyfrowego. Szybciej, łatwiej i bez konsekwencji w razie popełnienia błędu — to słowa najlepiej charakteryzujące dobrodziejstwo powszechnej dostępności narzędzia, jakim jest maszyna wyposażona w odpowiedni program. Patrząc szerzej, zauważamy wszakże kilka tematów, które nieustannie nurtują nie tylko teoretyków. Wiążą się one bezpośrednio z przemianami, jakie zaszły w rzeczywistości społecznej i politycznej świata pod wpływem wydarzeń ostatniego ćwierćwiecza (a nawet nieco więcej niż ćwierćwiecza), postępu technologicznego, przekształceń w strukturze relacji społecznych i rozwoju nowych form kultury. Kryją się one pod hasłami: postkolonializm, post polityczność, hybrydyzacja, hiper tekstualność, polityka różnicy.
Nowe formy kulturowe adoptowały się do miejscowych zwyczajów. Zaszły złożone procesy interpretacji, translacji i mutacji treści globalnych. Byliśmy i jesteśmy świadkami rozkwitu nowego rodzaju kreacji — sztuki mediów.
Powstały różnorodne dzieła, wykształcały się tendencje, sławę zdobyli artyści. Sztuce tej nadawano różne nazwy, co doprowadziło do zamieszania. Aby więc ponownie umieścić sztukę mediów w kontekście technicznym, historycznym i międzykulturowym, konieczne jest omówienie jej fundamentalnych cech, co jest zadaniem trudnym ze względu na ogromne różnice między wieloma przejawami tej sztuki. Z powodów praktycznych można określać tę trudną do nazwania sztukę terminem „sztuka mediów”, choć pojęcie mediacji (zapośredniczenia) nie nadaje się do opisu kreacji i przepływu informacji przetwarzanej interaktywnie w czasie rzeczywistym. Dzięki globalnemu internetowi tworzenie informacji i ich publikowanie dzieje się równocześnie. W ogólniejszym wymiarze wprowadza do ponowoczesnego obiegu kultury prymat świata wirtualnego nad rzeczywistym, prymat informacji nad artefaktem, którego dotyczy, w skutek czego rola dzieła materialnego zostaje zmarginalizowana. Nie tak dawno temu wydawało się niemożliwe rozerwanie związku przyczynowo—skutkowego w dyskursie na temat sztuki, polegającym na odnoszeniu się do wytworów sztuki. Dzisiaj prawdziwe jest tylko to, co przedostaje się do mediów i przez te media jest uwiarygodnione. Kryteria oceny, hierarchizowanie artefaktów, z jakim mieliśmy do czynienia przez wieki, przestały obowiązywać. W funkcjonowaniu takiego modelu trudność polega na selekcjonowaniu i dystrybucji informacji, które przeważnie żyją własnym życiem i są często dużo ważniejsze niż kanwa na jakiej powstały.

Procesy cyfryzacji zmieniły przepływ i wymianę informacji i, jak należy się spodziewać, stanowią uniwersalny model nowo powstającej cywilizacji jutra. Na naszych oczach przeobrażeniu ulegają systemy gromadzenia i wymiany wszelkiego rodzaju dóbr. Jakie formy przybierze wymiana informacji? Za pośrednictwem jakich urządzeń generowane będą obrazy i w jaki sposób będziemy je rejestrować w naszej świadomości — a może tylko w podświadomości — trudno przewidzieć. Kto wie, czy nie zawładnie nami bez reszty brudny filtr mediów? Czy nie sprowadzi sensu istnienia do konsumowania wysoko przetworzonych produktów? Poszerzająca stale swoją obecność i wpływy we współczesnej grafice klasycznej technologia cyfrowa stanowi także zapowiedź jutra. Jej powab polega na uwolnieniu artysty od ograniczeń technologicznych, technicznych i logistycznych w porównaniu do klasycznych technik druku artystycznego. Dotyczy to zarówno fazy tworzenia matrycy, jak i procesu drukowania. Ale czy w ślad za cyfrową technologią druku wyposażoną w genialne, nieporównanie doskonałe procedury wykonawcze podążą realizacje odpowiadające jej potencjalnym możliwościom? Na ile obecna generacja „ctrl c, ctrl v” gotowa będzie w perspektywie dwudziestu lat, do spójnego, opartego na odnowionej definicji oryginalności opisania świata. Rzeczywistość na niby, formowana ze strzępków innej wirtualnej rzeczywistości, pozbawiona rudymentów zapewniających poczucie ładu poznawczego, zaczyna dominować nad porządkiem realnym. Klasyczna litografia, rozumiana jako skodyfikowana, oparta na kanonie etycznym i estetycznym dyscyplina sztuk wizualnych już dzisiaj przeżywa głęboki kryzys braku zainteresowania. Spotyka się z niechęcią mediów, co paradoksalnie stanowi skutek i jednocześnie przyczynę takiego stanu rzeczy. Grafika dla sztuk wizualnych jest tym, czym poezja dla literatury. Z jednej strony elitarna, wymagająca zarówno od artysty, jak i widza szczególnego uwrażliwienia i merytorycznych przygotowań, z drugiej — egalitarna, bo w porównaniu z innymi oryginalnymi dziełami sztuki — łatwo dostępna. W pozornej słabości grafiki tkwi jej największa moc i perspektywa przetrwania. Jako dyscyplina zdefiniowana, wspierająca się na fundamencie etycznym wymagającym przestrzegania ścisłych procedur, stanowi wartość samą w sobie. Wobec narastającego chaosu ikonosfery, wobec fałszywych wyborów estetycznych grafika, z całym arsenałem instytucjonalnym i ludzkim, stanowić może alternatywę dla oferty łatwego i gładkiego przeżywania świata. Dominuje wciąż bardzo naiwny sposób rozumienia sztuki. Z jednej strony pokutuje totalitarna koncepcja inżynierii dusz, z drugiej zaś — pozytywistyczne przekonanie, że sztuka powinna budzić i umacniać w nas lepszego człowieka. Mam nadzieję, iż za dwadzieścia lat prawdziwa sztuka absolutnie niczemu nie będzie służyć i na tym właśnie polegał będzie jej sens.



Preface

‘Someone said once these beautiful words that man is a creature for whom the unnecessary things are necessary. Art is a never-ending and impossible attempt to describe the phenomenon of the world. And however subversive, cruel, negative it may be, it takes us to a state of vibration, it stimulates our sensitivity.’
Mariusz Treliński

Lithography, like any other field of human activity, since many years has been subject to the inevitable influence of digitalization, which describes — as it may be expected — also a universal model of the civilization of tomorrow. What forms will the exchange of information take? What kind of equipment will generate images and in what way will we record them in our consciousness — or perhaps just in subconsciousness is hard to predict. Who knows whether we are not going to be overwhelmed by the dirty filter of mass media? Will it not reduce the sense of living toconsuming highly processed products? Digital technology which constantly increases its presence and influence in the contemporary classical graphics is a herald of tomorrow. Its appeal is connected with liberating the artist from the technological, technical and logistic limitations, in comparison to the classical techniques of artistic graphics. It concerns both the stage of making the matrix, and the process of printing. However, has the digital print technology, equipped with ingenious, perfect realization procedures been followed by realizations that matched its potential? Will, in twenty years’ time, the generation ‘ctrl c, ctrl v’ of today be ready to describe the world in a coherent way, based on a redefined concept of originality? The reality formed from patches of another, virtual reality, deprived of rudiments that might give it a cognitive order, is starting to dominate the real order.

The classical lithography understood as a visual art discipline based on an ethical code experiences today a deep crisis of disinterest. It is met with media dislike, which paradoxically is both an effect and a reason of the status quo. Artistic graphics is for visual arts what poetry is for literature. Exclusive, demanding exceptional sensitivity and substantial background both from the artist and the viewer on the one hand, and egalitarian on the other, because it is easily accessible compared to other original works of art. In the illusory weakness of printmaking lies itsgreatest power and prospect of survival.
Being a defined discipline, founded on the ethical basis which calls for strict procedures it is a value in itself. In view of the deepening chaos of iconosphere, in view of false esthetic choices, artistic graphics with its institutional and human armory may become an alternative to the temptation of an easy and smooth reception of the world.
Nowadays art is still understood in a very naïve way. On the one hand the totalitarian concept of ‘soul engineering’ is still alive. On the other hand there is the positive belief that art should support and awaken a better person in ourselves. I hope that in twenty years true art will serve nothing and this is exactly where its sense will be.

Perspektywy rozwoju litografii wobec digitalizacji
t h e p r o s p e c t o f l i t h o g r a p h y i n t h e p r e s e n c e o f d i g i t i z a t i o n

Paweł Frąckiewicz
  • 27.02.2013